Nałóg palenia papierosów to aktualnie bardzo poważny problem zdrowia publicznego, także zdrowia jamy ustnej. Liczne badania kliniczne i epidemiologiczne dowodzą związku konsumpcji papierosów i rozwoju licznych chorób. Zidentyfikowano ich ponad 100. Są to m.in.: problemy sercowo-naczyniowe, choroby obturacyjne płuc, nowotwory krtani, płuc, jamy ustnej, przełyku, dróg moczowych i trzustki. Poważnym problemem jest również nałóg u kobiet ciężarnych, skutkujący patologią ciąży i noworodków (ryzyko przodującego łożyska, niskiej masy urodzeniowej dziecka, a nawet nagłej śmierci noworodka).
Konsekwencje nałogu palenia papierosów nie omijają jamy ustnej. Kompozycja kilku tysięcy substancji gazowych tworzących dym papierosowy, wzrost temperatury w jamie ustnej i wahania ciśnienia podczas tzw. zaciągania się skutecznie zaburzają mechanizm funkcjonowania błony śluzowej jamy ustnej, pogarszają wydolność miejscowego (prócz ogólnego) układu odpornościowego, komplikują złuszczanie nabłonka, czyli jego rogowacenie. Konsekwencją tego jest znaczne zwiększenie ryzyka choroby przyzębia, opóźnienie gojenia wszelkich zmian chorobowych, także ran po usuniętych zębach i innych zabiegach chirurgicznych, powstawanie niektórych nowotworów jamy ustnej, a przede wszystkim tzw. leukoplakii, czyli stanu przednowotworowego, z wszystkimi tego skutkami. Efektem palenia papierosów jest również brzydki brunatny nalot na zębach, przebarwienie na brązowo grzbietu języka, nieprzyjemny zapach z ust i wysuszenie błony śluzowej.
Według WHO w XX w. palenie tytoniu było przyczyną śmierci ok. 100 000 000 palaczy. Prognozy wskazują na 1 000 000 000 ofiar w XXI w., jeśli nie będą przedsięwzięte odpowiednie działania zapobiegawcze.
Ofiarami dymu papierosowego są także bierni palacze. Każdy wypalony papieros uwalnia 1 000 000 000 cząsteczek o średnicy 0,3 µ, które dotyczą bezpośrednio palacza (dostając się do jamy ustnej) i 5 000 000 000 cząsteczek o średnicy 0,09 µ, które dostają się do atmosfery z popiołu. To właśnie te ostatnie są wdychane zarówno przez osoby palące, jak i przez osoby z ich najbliższego otoczenia.
POLECAMY
Uzależnienie, czyli nałóg palenia papierosów
Istnieją definicje dotyczące nadużywania prowadzącego do uzależnienia od szeregu używek. W przypadku alkoholu mówi się o jego nadużyciu, kiedy w ciągu jednego dnia wypija się przynajmniej trzy lampki wina w przypadku mężczyzn lub dwie lampki w przypadku kobiet. Nadużyciem konopi jest wypalenie więcej niż jednego jointa w tygodniu. Jeśli chodzi o wypalone papierosy, niestety nie ma określonej liczby, która nie byłaby niebezpieczna. Szczególnie dotyczy to nastolatków i młodzieży, kiedy każda ilość dostarczonej substancji psychoaktywnej jest traktowana jako nadużycie, z ryzykiem uzależnienia.
Liście tytoniu, czyli rośliny z rodzaju Nicotiana, są bogate w nikotynę. To właśnie ten związek chemiczny ma zdolność uzależniania (jego toksyczność natomiast w stosunku do organizmu ludzkiego jest raczej niewielka).
Proces uzależnienia od nikotyny nie różni się niczym od uzależnienia od heroiny i kokainy. Najczęściej zwraca się uwagę na uzależnienie fizyczne, bagatelizując uzależnienie psychiczne. A to właśnie to ostatnie jest konsekwencją powinowactwa nikotyny do mózgowych receptorów zwanych nikotynowymi. W jednym papierosie jest od 0,5 do 2 mg nikotyny (zgodnie z informacją na opakowaniu), z czego ok. 20% (od 0,1 do 0,4 mg) trafia do układu krążenia. Wypalenie jednego papierosa jest porównywalne ze wstrzyknięciem tej ilości nikotyny (narkotyku) do krwi. Nikotyna wywiera działanie głównie na mózg, a także równocześnie na obwodowy układ nerwowy oraz serce. Powoduje wzrost ciśnienia krwi, podnosi tętno, uwalnia hormony odpowiedzialne za walkę, ucieczkę i poczucie strachu. Po okresie stymulacji u...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- Roczną prenumeratę dwumiesięcznika Forum Stomatologii Praktycznej
- Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma
- ...i wiele więcej!