Badanie radiologiczne potwierdziło poprawność leczenia endodontycznego i obecność wkładu standardowego. Pierwszym etapem było utrwalenie kształtu funkcjonującej przez kilka lat rekonstrukcji w formie indeksu silikonowego (zdj. 1).
POLECAMY
Intensywne przebarwienie widoczne na wargowej powierzchni 11 w połączeniu z nieprawidłowym kształtem wypełnienia w zębie 21 istotnie wpływały na estetykę uśmiechu pacjentki (zdj. 2).
Uszkodzenie, które spowodowało powstanie przebarwień, obejmowało połączenie rekonstrukcji i tkanek zęba na powierzchni podniebiennej.
Utrata szczelności dotyczyła również wypełnienia w zębie 21, jednak stanowić będzie ona kolejny etap leczenia (zdj. 3).
Po usunięciu materiału złożonego rekonstrukcji uzyskano dostęp do standardowego wkładu koronowo-korzeniowego. Jak widać na zdjęciu, utrata szczelności rekonstrukcji spowodowała korodowanie metalu, a produkty korozji przebarwienie materiału i tkanek zęba (zdj. 4).
Szczegółowa obserwacja wykazała istnienie pustych przestrzeni pomiędzy tkankami zęba i składem koronowo-korzeniowym (zdj. 5).
Przy użyciu ultradźwięków skruszona została struktura cementu, a wkład delikatnie wykręcony z kanału. W przypadku wkładów mosiężnych należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ nawet niewielka siła może spowodować ukręcenie wkładu z pozostawieniem dalszej jego części w świetle kanału. Uwolniony wkład obrazuje doskonale zakres uszkodzeń i zasięg korozji na jego powierzchni (zdj. 6). Obraz pozwala przyjąć, że pomimo postępującego przebarwienia w obrębie korony w części korzeniowej zachowana była szczelność, co pozwoli odstąpić od konieczności ponownego leczenia endodontycznego.
Usunięcie pozostałości cementu i resztek kompozytu rekonstrukcji ukazało zdrowe i wolne od przebarwień zachowane tkanki twarde zęba. Niewielka średnica kanału w połączeniu z rozległym ubytkiem w obrębie korony klinicznej nasunęła pomysł wykonania wkładu anatomicznego (zdj. 7).
Do wykonania wkładu wykorzystano pęczek włókien równoległych, które ukształtowano wachlarzowato w części koronowej, tak aby zapewnić równomierne wzmocnienie całego brzegu siecznego. Po wprowadzeniu włókien do oczyszczonego i osuszonego kanału wymodelowano ich rozkład i poddano polimeryzacji światłem (zdj. 8).
Włókna nasączone żywicą poddane polimeryzacji połączyły się w dość stabilną formę, którą utrwalono naświetlaniem po uwolnieniu (zdj. 9).
Widoczne lekkie skręcenie włókien w konstrukcji wkładu powinno się przyczynić do modyfikacji rozkładu naprężeń powstających podczas obciążenia.
Po przygotowaniu powierzchni i wprowadzeniu cementu ostrożnie wprowadzono wkład zgodnie z wymodelowanym kształtem (zdj. 10).
Po polimeryzacji cementu zainicjowanej światłem i odczekaniu czasu niezbędnego do polimeryzacji inicjowanej chemicznie w głębi kanału podjęta została dalsza rekonstrukcja materiałem kompozytowym. W pierwszej fazie materiałem zębinowym odbudowano pełny zasięg powierzchni podniebiennej, co wynikało z braku widocznych transparencji na zębach sąsiednich (zdj. 11).
W dalszej kolejności cienką warstwą naniesiono i wymodelowano z mas szkliwnych fakturę powierzchni wargowej. Niewielkie nadmiary powstające na brzegu siecznym pozostawiono do korekty podczas opracowania (zdj. 12).
Po zakończeniu polimeryzacji materiału wstępnie oceniona została faktura i zgodność barwy (zdj. 13).
Po usunięciu koferdamu opracowano i wypolerowano powierzchnie 11. Częściowo poddano również opracowaniu powierzchnie zębów sąsiednich, co istotnie wpłynęło na ocenę efektu pracy (zdj. 14).
Na kolejne wizyty zaplanowano wymianę wypełnienia w zębie 21 (zdj. 15). Dalsze etapy uzależniono od postępu w zakresie utrzymania higieny. Doświadczenie wskazuje, że poprawa wyglądu bywa jednym z poważniejszych czynników motywujących do współpracy i poprawy higieny.