Irygacja w endodoncji – strach ma wielkie oczy

Polecamy PRACTISE & CASES

Leczenie kanałowe to jedna z bardziej skomplikowanych dziedzin stomatologii. Nie tylko ze względu na niezliczone niespodzianki anatomiczne, ale też z powodu złożoności i precyzji procedur, które dodatkowo bywają czasochłonne. I tak w ferworze leczenia nietrudno jest jakiś etap pominąć albo drastycznie skrócić, co może mieć negatywne przełożenie na ostateczny efekt naszej pracy, czyli gojenie pacjenta.

Etapem, który najczęściej bywa skracany, wydaje się najmniej lubiana przez operatorów i wzbudzająca wiele kontrowersji irygacja systemu endodontycznego. A to właśnie płukanie wraz z odpowiednim instrumentarium oraz znajomością anatomii warunkuje dobre gojenie zmian okołowierzchołkowych, a także ma wpływ na obturację kanałów (zdj. 1).

POLECAMY

Na podstawie analizy zdjęć radiologicznych wydawać by się mogło, że kanały – widoczne jako linie bardziej lub mniej zagięte – są w swojej budowie dość oczywiste. Mają swój początek, mają swój koniec, tak jakby były tunelami. Niestety, rzeczywistość jest zgoła inna. Przestrzeń endodontyczna składa się z kanałów głównych, kanałów bocznych, cieśni, anastomoz… Wszystkie te przestrzenie są nieregularnego kształtu, przypominają wnętrze jaskini z wystającymi ze ścian stalagmitami i stalaktytami. 

Zdj. 1. Kluczowe aspekty leczenia kanałowego – anatomia, irygacja, instrumentarium
 

W tym momencie powinno się nasunąć pytanie, dlaczego jest to tak ważne i czy jest to problem, przecież narzędzia maszynowe skrawają ściany kanałów, nadając im regularny kształt o okrągłym przekroju. Niestety, nie będzie tak na całym przekroju kanału, co doskonale ilustruje grafika pokazująca przekrój kanału przed opracowaniem narzędziem maszynowym (kolor zielony) oraz po nim (kolor czerwony) (zdj. 2) – pozostaje bardzo wiele przestrzeni nietkniętych narzędziem, co wynika właśnie ze skomplikowania budowy systemu endodontycznego. W owalnych kanałach przestrzenie nietknięte przez pilniki mogą wynosić nawet ok. 50% w zależności od użytych systemów [2, 3], co stanowi ogromny problem – przestrzenie, które nie zostały poddane instrumentacji, są pełne drobnoustrojów powodujących stany zapalne tkanek okołowierzchołkowych. Należy do tej przestrzeni dodać cieśni i anastomozy, których narzędziami najczęściej opracować się nie da, a w których również zalegają bakterie. I tu na ratunek przychodzą płyny płuczące w endodoncji.

Zdj. 2. Przekrój kanału przed (zielony) i po (czerwony) opracowaniu narzędziem maszynowym – Cohen’s Pathwayswof the Pulp, 11th Edition (www.medsmart.ir)
 

Etap irygacji w trakcie leczenia kanałowego kojarzy się głównie z działaniem oczyszczającym z resztek miazgi, opiłków zębiny, drobnoustrojów i warstwy mazistej. To jednak aspekty chemiczne, do których należy dodać jeszcze działanie płynów w przygotowaniu powierzchn...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • Roczną prenumeratę 4 wydań Forum Stomatologii Praktycznej
  • Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma
  • ...i wiele więcej!

Przypisy