Są lekarze, którzy uważają, że zdecydowanie można prowadzić gabinet bez jakichkolwiek działań marketingowych. Mając zapełnioną księgę wizyt, stałych pacjentów oraz ugruntowaną renomę, można dojść do takiego przekonania. Jest to jednak fałszywy wniosek, ponieważ marketing to nie logo, reklama czy ciągłe roznoszenie ulotek. Marketingiem w gabinecie jest wszystko, co ma wpływ na doświadczenie pacjenta i nie można ograniczać się tylko do jego czasu spędzonego na fotelu. Parking – jego posiadanie lub nie, rozmowa w rejestracji, wygląd poczekalni to również elementy marketingu.
Autor: Jacek Dziewanowski
Specjalista od marketingu, autor tekstów reklamowych, bloger. Właściciel agencji marketingowej midasmarketing.pl oraz twórca serwisu marketingstomatologiczny.pl, na którym stomatolodzy mogą znaleźć gotowe rozwiązania marketingowe dla swoich gabinetów.
Są stomatolodzy, którzy uważają, że tak. Mając zapełnioną księgę wizyt, stałych pacjentów oraz ugruntowaną renomę, można dojść do takiego przeświadczenia. Jest to jednak fałszywy wniosek, gdyż marketing to nie logo, reklama czy ciągłe roznoszenie ulotek. Marketingiem w gabinecie jest wszystko, co ma wpływ na doświadczenie pacjenta, i nie mówię tu jedynie o czasie spędzonym przez pacjenta na fotelu. Parking czy rozmowa z rejestracją są również takimi elementami. Wybierając dany gabinet, pacjent rozważa wiele korzyści i strat.